wtorek, 1 lipca 2014

ROZDZIAŁ 2

Rano obudził mnie lekarz z wiadomością, że moja ciocia już po mnie przyjechała.
Mój sen nie dawał mi spokoju, był tak realny, kim był ten chłopak, a może tylko wytworem mojej wyobraźni? Takim chłopakiem idealnym?
Podniosłam się powoli z łóżka i spojrzałam przez okno, była taka śliczna pogoda...
Wzięłam ciuchy, które przywiozła mi ciocia i poszłam do łazienki się przebrać. Zamknęłam się w pomieszczeniu i stanęłam na przeciwko wielkiego lustra. Patrzyłam na moje odbicie. Byłam blada, nieogarnięta, po prostu 'zniszczona'.
Rozpięłam spodnie, zsunęłam je i nałożyłam czarne rurki. Ubrałam biały podkoszulek i narzuciłam czerwoną koszulę w kratę.
Wyszłam z łazienki i spojrzałam na ciocię.
- Gotowa? - zapytała uśmiechając się do mnie, ja jedynie przytaknęłam głową - musimy jeszcze pojechać do domu po twoje ciuchy, będziesz mieszkać u mnie.
Wzięłam torbę do ręki i wyszłyśmy z ciocią z sali, chciałam się jeszcze pożegnać z Harrym więc poszłyśmy do recepcji.
- Dzień dobry czy jest już Harry ? - zapytałam patrząc na kobietę siedzącą za szklaną szybą.
- Harry? - zapytała jakby nie wiedziała o kogo chodzi.
- No tak, był wczoraj u mnie pobierać mi krew do badania - powiedziałam a pielęgniarka wystukała coś na klawiaturze.
- Przykro mi ale nikt o imieniu Harry u nas nie pracuje - patrzyła się na mnie jak na typowego dzieciaka z zaburzeniami psychicznymi, pewnie takie sytuacje miała codziennie. Przytaknęłam tylko głową, a ciocia położyła dłoń na moich plecach i prowadziła mnie do wyjścia.
Zastanawiałam się czy ja na pewno go widziałam, czy on na pewno był w mojej sali, czy poznałam kogoś takiego jak Harry.
- Ciociu on naprawdę u mnie był... - powiedziałam drżącym głosem patrząc na nią.
- Wierzę ci skarbie ale może faktycznie tam nie pracuje - powiedziała otwierając mi drzwi do czarnego jeepa.
Wsiadłam do auta i wpatrywałam się w tapicerkę, cały czas w głowie siedziały mi jego słowa "a teraz jeśli pozwolisz pobiorę ci krew do badania" do jakiego badania?!
Okłamał mnie?
Po co była mu potrzebna moja krew?!
Nawet się nie spostrzegłam a byliśmy już pod wielkim domem moich rodziców.
Wyszłam powoli z auta patrząc na dom, chyba dopiero zdałam sobie sprawę, że moich rodziców już nie ma.
Oni nie żyją...Ktoś ich zabił. Przetarłam drżącymi rękami swoją twarz i ruszyłam za ciocią.
Weszłyśmy do środka, uderzył we mnie zapach drogich perfum mojej mamy. Na wieszaku w korytarzu zarzucona była jej narzuta. Wzięłam ją i przytuliłam przymykając oczy. Poczułam jak ciocia mnie obejmuje, słyszałam jej cichy szloch.
Weszłam do swojego pokoju, wyciągnęłam walizkę zza szafy i zaczęłam chować swoje ubrania, buty, kosmetyki...
Dom cioci był nie daleko, postanowiłam, że później przyjdę po resztę rzeczy.
Zeszłam z walizką i torbą na dół, ciocia czekała na mnie przy drzwiach, zamknęłam dom i poszłyśmy do auta.
Jadąc do domu cioci rozmawiałyśmy co zrobić z domem, nie chciałam go sprzedawać, powiedziałam, że jak wydobrzeje to będę chciała tam mieszkać.
Kiedy dojechałyśmy do domu drzwi gwałtownie się otworzyły i wybiegły z nich bliźniaczki, Danielle i Caitlin.
- Hej ! - powiedziała Danielle .
- Zoey ! - dopełniła ją druga i przytuliły mnie mocno, zaśmiałam się cicho. One były szalone...
Jako jedyne potrafiły poprawić mi tak humor.
- Cześć dziewczyny - uśmiechnęłam się do nich.
- Cieszymy się, że z nami zamieszkasz i jest nam przykro z powodu rodziców - patrzyły się smutne na mnie.
- Pomożecie mi z tymi torbami? - uśmiechnęłam się i podałam im torbę, poszłyśmy do domu.
Ciocia zaprowadziła mnie na strych, wielkie zakurzone pomieszczenie ale jakże piękne.
Były tam obrazy mojej mamy i cioci. Obie uwielbiały malować. Stary wystrój, szafy, uwielbiałam taki styl.
- Nie jest tu za ciekawie ale dopóki nie odremontujemy strychu będziesz spała na kanapie w salonie - ciocia objęła mnie z tyłu.
- Nie trzeba, ja sobie tu tylko posprzątam i będzie w porządku - uśmiechnęłam się ciepło.
- No dobrze, jak chcesz ale teraz chodź na kolacje.
Całe popołudnie spędziłam z ciocią i bliźniaczkami. Koło godziny 20 postanowiłam pójść się przejść. Dziewczyny oferowały mi swoje towarzystwo ale chciałam być sama, wzięłam kluczyki do domu rodziców i szłam w tamtym kierunku.
Zapadał już zmrok, księżyc oświetlał znak "STREET 21" gdzie mieszkała ciocia.
Spacerowałam, lekki wietrzyk muskający moją skórę na rękach sprawił, że pojawiła się na nich gęsia skórka.
Oglądnęłam się do tyłu czując czyjąś obecność. Jakieś 20 metrów za mną szła postać. Był to mężczyzna, na pewno to był mężczyzna, miał na sobie kaptur. Na początku przeszył mnie strach ale jak mężczyzna skręcił w jakąś uliczkę opuściło mnie to.
***
Weszłam do domu i zapaliłam światło. Kluczyki położyłam na komodzie w korytarzu. Poszłam od razu na górę do pokoju rodziców. Położyłam się na ich łóżku, po chwili wstałam i podeszłam do wielkiej szafy z lustrem, była to szafa mojej mamy. 
Kiedy ją otworzyłam do moich nozdrzy wleciał zapach mamy. Wiecie, każda mama ma taki specyficzny swój zapach. Moja też taki miała, taki słodki, taki, że chciało się ją przytulić.
Zapakowałam do torby kilka jej rzeczy. Poszłam do łazienki, która była w ich sypialni i wzięłam tubkę jej perfum.
Zeszłam na dół, torbę rzuciłam w kąt, a sama poszłam do dużego salonu. Poprawiłam kwiatki na stole. Usłyszałam trzask więc odruchowo podniosłam wzrok na szklane drzwi balkonowe i zobaczyłam na podwórku mężczyznę, blondyna, widziałam go bardzo wyraźnie. Jakby był w środku ale ...
Uśmiechał się do mnie szeroko, zauważyłam coś dziwnego, lśniące, białe kły szczerzące się w moją stronę.
Nie wydobyłam z siebie żadnego odgłosu, znów usłyszałam trzask za mną więc odwróciłam się szybko za siebie i zobaczyłam wieszak stojący na przeciwko wejścia do salonu. Popatrzyłam przerażona znów na szklane drzwi balkonowe, w których odbijał się ten wieszak. Już nikogo nie było. Zrozumiałam, że mężczyzna jest w domu, że widziałam jego odbicie.
Usłyszałam znów ten trzask tym razem krzyknęłam, widziałam jak coś porusza się po moim domu z taką prędkością, że nie mogłam porównać go do człowieka, zostawiał za sobą tylko czarną smugę.
Śmignął obok mnie zwalając mnie na kanapę. Byłam przerażona, moje serce biło jak szalone.
Nagle w mojej głowie usłyszałam głos "Biegnij! Uciekaj stamtąd! Biegnij tak szybko jak tylko możesz!" 
Nie czekałam na dalsze wskazówki, zgasiłam szybko lampkę w salonie i wybiegłam z domu, biegłam tak szybko jak się dało. Moje gardło paliło mnie. Płakałam i uciekałam. Co to do cholery było?!
Znów usłyszałam głos w głowie "Jeszcze trochę!" Wbiegłam do domu mojej cioci zamykając drzwi i osuwając się na nich.

___________________________________________________________


YEAH ! Dotrwaliście do końca.
Już się wam troszeczkę rozjaśnia o kim to może być opowieść ?
Domyślacie się kim jest blondynek?
A jak myślicie, po co była potrzeba Harremu krew?

Chciałabym wam bardzo podziękować za to, że jesteście dalej ze mną.
1 Rozdział nie za bardzo mi się udał ale z tego jestem bardzo zadowolona.
Myślę, że wam się podoba tak jak mi :)
Możecie pisać w komentarzach swoje odczucia, swoje podejrzenia kto może być kim o co w tym wszystkim chodzi.

Jeśli są jakieś błędy serdecznie przepraszam za nie, proszę również o szczere opinie/komentarze.
Nie jestem teraz z Polsce przez co rozdziały nie są może tak atrakcyjne ale pisze je w nocy jak mam czas.

Jeszcze raz dziękuję xx

14 komentarzy:

  1. Super rozdział ! <3 czekam na następny rozdział i już nie mogę sie doczekać ! To wszystko jest takie tajemnicze ale jakże ciekawe ♥♥♥ Twoja @luv_1d_bromance :*

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne, uwielbiam takie klimaty haha
    @larryshipperzzz

    OdpowiedzUsuń
  3. już nie moge się doczekac następnego
    sjsdjsdksd ♥
    @1dmyhopeee

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam to! Jedyne co przychodzi mi na myśl to wampiry.... Nie żeby coś.. W każdym bądź razie czekam na dalszy rozwój akcji <3TTwoja @Lumciak

    OdpowiedzUsuń
  5. Wciągnełam się czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  6. WOAH
    Tego sie nie spodziewałam XDDD
    zapowiada sie super :D
    /@luvmywall

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejciu genialne! Już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału! :D
    @bemyTommo_

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne. Czekam z niecierpliwością na kolejny.
    @awmyKieran xx

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny rozdział! Chce już następny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O jezus <3 Daaj mi dalsze rozdziały <3 !! /@Marta1642

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialne :p czekam na kolejny ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejku, cudowny! Możesz mnie informować o kolejnych rozdziałach na twitterze? @OopsImCrazyMofo :)
    Swoją drogą zapraszam do mnie http://perfect-imperfections-ff.blogspot.com/
    Miłego dnia i duuużo weny xx

    OdpowiedzUsuń
  13. nie wierzę w to, co czytam i już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! Życzę weny i do nexta ;)
    P.S. gdybyś informowała o nowych rozdziałach na twitterze to ja jestem chętna @sylwianna1Diana

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow, wciągnęłam się ✌❤

    OdpowiedzUsuń