sobota, 26 lipca 2014

ROZDZIAŁ 7


Poczułam tylko ukłucie, jęknęłam cicho czując spływającą krew. Niall mruknął z zadowolenia, wysysał ze mnie krew, a ja czułam mocne uderzenia gorąca.
Uniosłam się lekko, nie umiałam już się bronić. To co on robił stało się dla mnie przyjemnością.
Kiedy wyjął kły z mojej szyi straciłam przytomność.
Czułam jakbym była wolna, byłam nieprzytomna jednak wszystko widziałam i słyszałam.
Czułam jednak jakby ktoś cierpiał. To było dziwne uczucie.
Nie dochodziła do mnie myśl, że mogę stać się wampirem, że mogę umrzeć.
Nie wiem po jakim czasie się obudziłam, ale znajdowałam się w jakimś pokoju, leżałam na łóżku. Okno balkonowe było otwarte, a zasłony z delikatnego materiału unosiły się pod wpływem wiatru.
Pomieszczenie było naprawdę bogato udekorowane, umeblowane.
Wstałam, byłam ubrana w białą jedwabną sukienkę, miałam wianek na głowie, zaśmiałam się cicho widząc się w lusterku. Jednak coś przykuło moją uwagę, moje tęczówki były srebrne. Przejechałam dłonią po policzku. Nic nie pamiętałam.  Podczas uśmiechu zauważyłam również coś jeszcze, dwa ostre kły. Dotknęłam je palcami, były naprawdę ostre.
Zawiał mocny wiatr przez co na moim ciele pojawiła się gęsia skórka.
Potarłam dłońmi moje ramiona i spojrzałam w stronę wyjścia na balkon, podążyłam tam i wszystko wróciło.
To było to miejsce, to jezioro ze snów, ten "pałac" to było to.
- Podoba ci się? - usłyszałam za mną głos, odwróciłam się szybko i spojrzałam w stronę chłopaka.
- Zayn! - podbiegłam do niego przytulając - jejku, proszę weź mnie stąd... - miałam nadzieje, byłam przekonana, że on jest dobry.
- Wiesz...to nie czas jeszcze... - patrzył na mnie, zaraz koło niego zjawił się Liam.
- Z-Zayn? - patrzyłam na niego.
- No co,zaskoczona? Jestem wtyczką Nialla - uśmiechnął się.
- Teraz to twój dom, należysz do nas księżniczko - podszedł do mnie o odwrócił mnie w stronę jeziora - To twój pałac, nareszcie jesteś z nami - uśmiechnął się. Kompletnie nie wiedziałam o czym gadają, jaki mój pałac, jaka księżniczka, nie wiedziałam co o tym sądzić.
- A...a to? - pokazałam na zęby.
- Ach, to... Niall po prostu przywrócił cię do życia.
- Co to znaczy? - zapytałam krzywiąc się.
- Niall ci to wytłumaczy, teraz rozkoszuj się tym miejscem bo nareszcie je odzyskałaś - patrzyłam się na cudowny widok przede mną i to wszystko moje.
Chłopaki wyszli z pokoju. Nie mogłam uwierzyć w to co się stało, byłam wampirem, jakąś księżniczką, Zayn zdradził Louisa. W zasadzie nigdy go nie widziałam więc nie mogłam nic o nim powiedzieć.
Jedna moja myśl to ta dlaczego nic nie pamiętam co się działo, gdzie byłam, nic... Nie wiem dlaczego nie chciałam stamtąd uciec, to miejsce po prostu mnie potrzebowało, czułam to.
Księżyc odbijał się w jeziorku, był taki piękny, ogromny.
Kiedy się odwróciłam aby wejść do pokoju zobaczyłam Nialla, patrzył się na mnie lśniącymi oczami. Uśmiechnął się delikatnie, patrzyłam się na niego, on zaś zaczął iść powoli w moją stronę.

***

Chodziłem po pokoju wkurzony. Nie mogłem wytrzymać, znieść tego, że Niall mi ciebie odebrał. Gotowało się we mnie, chodziłem zaciskając dłonie w pięści. Nagle uświadamiając sobie to, że jesteś już naznaczona przez niego, że to on dał ci drugie życie chwyciłem krzesło i z całej siły wybiłem nim szybę, wywalałem wszystkie szafy, obrazy, zdjęcia, niszczyłem wszystko co stanęło mi na drodze. Wziąłem obraz z twoją podobizną i osunąłem się po ścianie patrząc na niego.
- Jejku Louis co tu się stało? - Harry wszedł do pokoju. Harry był moim wiernym przyjacielem, wiedział o mnie wszystko, o tobie także. Zawsze sobie pomagaliśmy, Harry był wszędzie tam gdzie ja.
To ja go uratowałem, dzięki mi stał się tym kim jest.
Sam tego chciał, do niczego go nie zmuszałem. Kiedy dotarło do niego to co się stało z tobą usiadł koło mnie poklepując moje ramie - odzyskasz ją - powiedział pocieszająco ale ja wiedziałem, że większą miłość darzy się wampira, który nadał komuś życie. Wiedziałem, że jeśli staniesz się ich będzie za późno, nie wygramy wojny która nadchodziła wielkimi krokami.
Wstałem i wyszedłem na balkon, spojrzałem na wielki księżyc i spuściłem głowę.
- Zobaczysz, Caitlin nam pomoże, obiecuje ci, że ją odzyskasz.
- Harry...on ją naznaczył - popatrzyłem się na niego.

***
Harry mnie przyszykował. Jedyna droga jaka wiodła do tego pałacu to ten tunel pełen niebezpieczeństw. Dał mi wiele rzeczy, sztylet, nóż, latarkę, linę, jakieś mleczko, które miało służyć do wypalenia skóry wampira. Nie wiedziałam jak i co ale poszłam na to.
Chciałam po prostu odzyskać Zoey, była ona dla mnie bardzo ważna, a po drugie nie chciałam aby mama cierpiała.
- Powodzenia - szepnął przytulając mnie, nigdy nie spodziewałabym się, że taki człowiek jak on jest krwiopijcą, zabójcą. Harry był najwspanialszym 'człowiekiem' jakiego znałam.
- Mam nadzieje, że mi się uda tam dotrzeć - powiedziałam cicho.
- Spokojnie, będę czuł jeśli się coś stanie, proszę cię uważaj na siebie - to były słowa, które ostatnie usłyszałam od niego. Delikatnie musnęłam jego usta po czym niknęłam w ciemnym tunelu.
Śmierdziało w nim stęchlizną. Mocny odór znalazł się w moich nozdrzach. Zastałam usta i nos bandamką.
Szłam dość szybko i nie poddawałam się, nie wiedziałam jaki długi jest ten tunel. 
Harry powiedział tylko, żebym patrzyła pod nogi.
***


Znacie to uczucie kiedy dowiadujecie się, że osoba dla was bliska odchodzi, umiera, znienawidzi cię? Nie? Życie jest jedno ale ucieka bardzo szybko.
Puki masz czas powiedz jej co czujesz, puki nie będzie za późno. Każdy dzień płata nam figle, jesteśmy szczęśliwi, a w jednej sekundzie to szczęście może być odebrane.
______________________________________

Mam nadzieje, że się podoba.

czytasz=komentujesz 

Ostatnio miałam takie jakby trudne dni i myślałam nad skończeniem tego ff.
Proszę was o szczere komentarze, opinie na to żeby wiedzieć czy wam się podoba i czy mam dla kogo to pisać.

6 komentarzy:

  1. Prooosze tylko nie usuwaj.
    Mh m, a co do rozdziału, ciekawy, interesujący i wspaniały. xx Pisz dalej <3,

    OdpowiedzUsuń
  2. nie usuwaj.... i jej =ku Caitlin (chyba tak sie to pisze bo zawsze sie mylę xd) z Harrym ? On ją czuje ? i kuźwa Zoe nie może być u Nialla ! Nie może ! Kurcze pisz szybko następny bo nie wytrzymam ♥♥♥♥ Twoje słońce x

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju. To jest cudowne. Nie mogłabyś usunąć tego ff :( Bo ono jest zajebiste, Pisanie tego fanfiction powinno ci sprawiać przyjemność. Bardzo mi się podoba jest inne niż każde ff. Czekam z niecierpliwością na nastęony rozdział :) /@Marta1642

    OdpowiedzUsuń
  4. łoo. super! jestem ciekawa czy uda się wziąść od Nialla Zoey xd ja chce juz nn

    a i PROSZĘ NIE USUWAJ TEGO FF! To ff jest bardzo fajne i nie masz tego kurde usuwać !!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ff jest super. Tylko czekam na więcej. Uwielbiam Ciebie i to ff. Pisz dalej słońce. Twoja @Lumciak

    OdpowiedzUsuń
  6. o jejciu rozdział genialny zresztą jak zwykle! Już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału czy Catlin da rade przejść przez ten tunel jejciu jakie emocje!
    @bemyTommo_

    OdpowiedzUsuń